Placencia

Położony na południowym wschodzie Belize wąski i piaszczysty półwysep to prawdziwy klejnot, który od dawna cieszy się popularnością wśród spragnionych słońca turystów. Chociaż obszar Placencii nie jest imponujących rozmiarów, to jej długa i zawiła historia zaskakuje. Zamieszkiwali ją kolejno: Majowie, którzy na długości całej laguny zbudowali aż 14 osad, angielscy purytanie, Hiszpanie, Szkoci czy Portugalczycy. Placencia nazwę zawdzięcza hiszpańskim żeglarzom, którzy podróżowali wzdłuż południowego wybrzeża Belize i dostrzegli piękno niewielkiego półwyspu. Pod koniec XX wieku miejsce stało się popularnym kierunkiem turystycznym, który przyciąga turystów „niekończącą się” piaszczystą plażą, błękitną laguną na zachodzie i ciepłymi wodami Morza Karaibskiego na wschodzie.

Południowa część półwyspu, dawniej senna wioska rybacka, to dziś miejsce skupiające najbardziej luksusowe hotele w kraju. Na szczęście nadal nie brakuje tu ustronnych zakątków, których nienachalny urok przyciąga turystów pragnących odetchnąć od gwaru miast i miasteczek. Placencia ma bowiem wiele do zaoferowania! Rafa koralowa czeka na śmiałków, którzy, nurkując i snorkelując w najbardziej przejrzystych wodach Belize, będą podziwiać jej najcenniejsze skarby. Jeśli od podwodnych przygód wolicie podziwiać piękno morskich stworzeń z powierzchni, również nie zabraknie Wam wrażeń. W czasie pełni księżyca między kwietniem a lipcem, na pełnym morzu, możecie obserwować majestatyczne rekiny wielorybie. Warto też wybrać się na rejs po Małpiej Rzece, by eksplorować niezwykły ekosystem i wypatrywać kryjących się w jej odmętach krokodyli, żółwi, a nawet manatów karaibskich. A po dniach pełnych wrażeń zrelaksujcie się w pełnej luzu atmosferze Placencii, w licznych kafejkach i barach, na piaszczystej plaży, sącząc ulubiony napój w rytm lokalnej muzyki.